W niewielkim gronie jedziemy do Piwnicznej, by żółtym szlakiem iść w stronę Jarzębaków. Po drodze degustacja wody mineralnej. Cały czas do góry, wygodną drogą, by w pewnym momencie odbić na szczyt Bucznika. tutaj jest wiata i krzyż. Czas na posiłek i chwilę odpoczynku. Pogoda, wbrew prognozom, bardzo fajna, dlatego przedłużamy trasę, gdzie pierwotnie mieliśmy schodzić do Głębokiego. Za osiedlem Jarzębaki zostawiamy żółty szlak, który idzie przez Groń. Omijamy górę z lewej strony. Ze zdziwieniem odnajdujemy najpierw jeden dom, a dalej drugi, praktycznie w środku lasu , gdzie mieszkają ludzie. Szlak żółty ponownie łapiemy za Groniem, by przez kolejne polany dojść do Przełęczy Bukowina. Od pewnej wysokości mamy zimę, śnieg. Na Zadnich Górach, przy kapliczce betlejemskiej, czas na chwilę modlitwy. Czerwonym szlakiem do schroniska Na Cyrli, gdzie Kazimierz serwuje nam posiłek i co nieco w płynie. Dzisiaj nie spotkaliśmy żadnych turystów. Schodzimy do Rytra przy lekkiej mżawce. Trochę zmęczeni, bo miało być 10km, a było 20km.
(Aleksander Groński)